Błogosławmy naszym dzieciom!
"Kiedy Jezus błogosławił dzieci, to co właściwie czynił?
Małżeństwo to pomysł Boga!
Działo się to w czasach ojców pustyni. Pewnego dnia przyszedł do jednego z nich młody człowiek i powiedział, że zastanawia się nad swoim powołaniem życiowym. I mówi: „Wiesz ojcze, zastanawiam się czy też powinienem zostać pustelnikiem czy raczej powinienem wstąpić w związek małżeński? Tylko odpowiedz mi ojcze na jedno pytanie: dlaczego małżeństwo nazywa się świętym stanem? Dlaczego to jest święty stan?”. Ojciec pustyni tak się zastanowił, podumał, podumał, a ponieważ nie bardzo znał odpowiedź na to pytanie powiedział tak: „Bo widzisz synu, w tym stanie jest nader wielu męczenników”.
A może Kościół Domowy?
Domowy Kościół jest małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich w Kościele, działającym w ramach Ruchu Światło-Życie, który jest jednym z nurtów posoborowej odnowy Kościoła w Polsce. DK łączy w sobie charyzmaty Ruchu Światło-Życie
i międzynarodowego ruchu małżeństw katolickich Equipes Notre-Dame (END).
Przesłanie Forum Inicjatyw na rzecz Małżeństwa i Rodziny – razem dla rodziny
Rodzina powinna zostać otoczona troską organów kościelnych, społecznych
i państwowych w celu zapewnienia jej potrzebnej pomocy na płaszczyznach życia społecznego, ekonomicznego i duchowego – tak brzmi pierwszy z 10 postulatów wypracowanych podczas I Krajowego Forum Inicjatyw na rzecz Małżeństwa i Rodziny. W Gnieźnie w dniach 19-20 czerwca br. spotkało się ok. 150 osób zajmujących się rodzinom – przedstawicieli ruchów i wspólnot, fundacji i stowarzyszeń, duszpasterstwa rodzin. Owocem dwudniowych obrad jest „Przesłanie z Forum”,
które trafiło do ludzi odpowiedzialnych za troskę o rodzinę, szczególnie w Kościele: do biskupów, rektorów wyższych seminariów duchownych, w których formowani są przyszli duszpasterze.
DROGOWSKAZY MAŁŻEŃSKIE NA PIĘTNASTĄ NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ
Ewangelia (Mt, 13, 1-23)
Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: «Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!»